Dwie obecnie najczęściej wykorzystywane techniki ocieplania dachów to wykładanie stropów wełną mineralną oraz opryski z pianek poliuretanowych. Wełna mineralna to metoda klasyczna, która wykorzystywana jest już od bardzo wielu lat.
Natryski PUR także nie są niczym wyjątkowo młodym, ale popularność zyskały znacznie później ze względu na konieczność udoskonalenia tej metody oraz fakt, iż początkowo była ona dość droga. Dzisiaj jest w stanie rywalizować cenowo z wełną mineralną, a w wielu szczegółowych przypadkach pod tym względem okazuje się lepsza. Który z tych materiałów warto dzisiaj wybrać?
Wełna mineralna
Zaletą wełny jest na pewno to, że firm zajmujących się jej układaniem jest cała masa, osoby układające wełnę mineralną są doświadczone w swoim fachu, posiada dobrą izolacyjność akustyczną i termiczną, a także jest materiałem dobrze znanym. Ten ostatni fakt nie powinien być bagatelizowany, ponieważ dom musi być przewidywalny przez długie lata.
Wełna mineralna posiada jednak swoje wady. Za największy z nich uchodzi nasiąkliwość tej substancji. Kiedy wełna namoknie, a do jej zawilgocenia wystarczy tylko para wodna w źle wentylowanym budynku, materiał traci większość swoich pozytywnych właściwości. W mokrej wełnie żyją gryzonie, które niszczą ją jeszcze bardziej. Taka wełna może gnić, łatwiej się osuwa, a istniejące w niej mostki termiczne się powiększają.
Pianki PUR
Pianki poliuretanowe nanosi się metodą natryskową, czyli nalewa się je na ściany i posadzki, po czym substancja ekspanduje wytwarzając maluteńkie bąbelki. Produkt jest jednolity, dzięki czemu nie ma mostków cieplnych, a przenikalność wilgoci jest znikoma lub po prostu zerowa. Znakomite są też jej właściwości akustyczne.
Pianki wymagają mniej prac związanych z zabezpieczeniem, a swoje właściwości utrzymują przez co najmniej 25 lat. Nie grożą im gryzonie ani procesy destrukcyjne typu gnicie.
Trzeba podkreślać, że pianki PUR nie stanowią zagrożenia dla zdrowia człowieka, a przebywanie w otoczeniu, w którym unoszą się opiłki wełny mineralnej, może prowadzić do uszkodzenia dróg oddechowych.