Aranżacja wnętrz jest subtelnym połączeniem sztuki i nauki, kategorii estetycznych z utylitarnymi, dobrego smaku i funkcjonalności. Objawiać się to może dymorfizmem aranżacji, z których część przedkłada treść nad formę, a część jest w stanie poświęcić wygląd na ołtarzu działania. Celem powinien być oczywiście złoty środek, o który szczególnie trudno nie w sytuacji, kiedy architekt wnętrza musi walczyć o każdy sukces aranżacji, ale kiedy kłopot bogactwa pozostawia mu zbyt wiele pola do popisu. Nowoczesna kuchnia jest często właśnie miejscem, gdzie ogrom możliwości doprowadza do porażki. Winowajcą jest nazbyt wiele wolnego miejsca.
Od przybytku głowa nie boli. Ale czy na pewno?
Stary aforyzm mówiący, że więcej zawsze znaczy lepiej, nie do końca sprawdza się w kwestii aranżacji kuchni. Większość rozważań, jakie można przeczytać odnośnie tego kluczowego pomieszczenia, odnosi się wyzwań związanych z koniecznością zapewnienia ergonomii klaustrofobicznemu (nie)ładowi przestrzennemu. Każdy dodatkowy metr kwadratowy pomieszczenia oznacza, że można zrzucić kolejne kajdany dla naszej kreatywności. Większość praktyków zauważa jednak, że po przekroczeniu pewnego, wcale nie dużego metrażu, jakość aranżacji pomieszczenia kuchennego zazwyczaj staje się wątpliwa. Okazuje się bowiem, że przestrzeń fizyczna zaczyna wypierać przestrzeń aksjologiczną.
Cel
Najwyższą wartością aranżacji zawsze musi być cel, który jest realizowany równocześnie przez funkcjonalność i estetykę. Doszliśmy do wniosku, że nowoczesna kuchnia wyewoluowała do postaci miejsca spotkań i wspólnego przygotowywania posiłków. Połączyła się funkcjonalnie z jadalnią, ale też z salonem. Pod względem architektonicznym jest to już w najlepszym razie jedno pomieszczenie, ale prawidła aranżacji wymuszają, by istniały wyraźne wydzielenia stref; czy to przez ustawienie mebli, kolorystykę wykończeń, czy też inne progi wizualne, strefy przygotowania, jedzenia i odpoczywania pozostają osobne.
Nadmiar przestrzeni w kuchni powoduje, że otwiera się w niej zionąca przepaść pozbawiona celu. Widać to najlepiej w kuchniach, które powinny posiadać wyspy kuchenne oferujące wzorcowy streamlining pracy przy przygotowywaniu posiłków, ale z różnych przyczyn zostały wyspy pozbawione. Jakiekolwiek niepołączone z konkretną funkcją wypełnienie takiej przestrzeni, natychmiast staje się ciałem obcym w pomieszczeniu, a jego pozostawienie bez wypełnienia alienuje użytkownika kuchni.
Pożyteczna redukcja
Taki stan rzeczy doprowadził do wysunięcia postulatu, który jeszcze przed kilkoma laty okazałby się obrazoburczy: kuchnię można zmniejszyć. Nowoczesne budownictwo oferuje tutaj znakomite ku temu możliwości, ponieważ kuchnia jest zawsze w mniejszym lub większym stopniu otwarta na inne pomieszczenie. Nawet jeśli projekt architektoniczny nie jest na to gotowy, odpowiednie zabiegi aranżacyjne okroją kuchnię do poziomu, w którym będzie ona w pełni funkcjonalna, a odzyskaną przestrzeń zaadaptują dla innego celu.